Projekt KZL Śladami Absolwentów. Pani Milena Malarska współzałożycielka zespołu Scrap of Paper
1. Do klasy o jakim profilu Pani uczęszczała, w których latach? Kto był Pani wychowawcą?
Do Technikum Hotelarskiego w latach 2010/2014 Pani Monika Połetek oraz Pan Damian Trawniczek.
2.Którego ze swoich nauczycieli wspomina Pani najmilej?
Panią Monikę Połetek, za duże wsparcie i wyrozumiałość, ale chyba najbardziej za cierpliwość i poczucie humoru.
3.Jakie zdarzenie (zabawne, ważne…) ze szkolnych lat szczególnie utkwiło Pani w pamięci?
Myślę, że występ na szkolnej gali, na którą nie ubrałam się zbyt stosownie do powagi sytuacji i mała wpadka stała się wspominaną do dzisiejszego dnia już śmieszną sytuacją. Koszulka miała napis: "po co jeździć, jak można latać" jedna z pań stanęła w mojej obronie tłumacząc, że na koszulce było napisane: bardzo dobrze jeść sałatę” :) Pamiętam też, jak miałam wyjaśnić pojęcie mapa na geografii, powiedziałam to tak szybko, że nauczycielka nic nie zrozumiała. Minęło już trochę lat i ciągle przy spotkaniach się z tego śmiejemy, a co najlepsze - potrafię dziś odpowiedzieć na to pytanie, nawet gdyby ktoś obudził mnie w nocy.
4.Czy można powiedzieć, że Pani szkolne przyjaźnie przetrwały?
Oczywiście, jedna na pewno, do dziś jesteśmy przyjaciółkami, ale nie powiem, że jak spotkam kogoś z dawnej klasy, to nie porozmawiamy na luzie ;)
5.Jak potoczyła się Pani droga zawodowa?
Różnie bywało, trochę gastronomii, trochę innych rzeczy. Obecnie pracuję w sklepie a za pasję obrałam sobie muzykę. Kto wie, może kiedyś to będzie główną drogą w życiu. Stworzyłam razem z moimi trzema kolegami zespół pod nazwą Scrap of Paper, nagraliśmy płytę, tak zwaną epkę "Za murem stoisz". Ogólnie koncertujemy po Polsce. Przed pandemią mieliśmy grać w Hiszpanii przez 2 tygodnie, ale niestety ta sytuacja popsuła nam plany. Mamy w planach nakręcenie teledysku i jesteśmy już prawie w realizacji tego zamiaru. W listopadzie planujemy koncert w dosyć znanym klubie w Krakowie. Staramy się dążyć do wyznaczonych sobie celów i nie zatrzymujemy się. Oczywiście czasem ciężko jest pogodzić pasję z pracą, ale robimy co w naszej mocy, żeby pasję stawiać na pierwszym miejscu.